Porady od Google na temat danych strukturalnych

Porady od Google na temat danych strukturalnych

W 2011 roku uruchomiono projekt Schema.org, który tworzy uniwersalny język kodowania dla fragmentów rozszerzonych. Dzięki tej inicjatywie umieszczanie na stronie danych strukturalnych różnego rodzaju jest bardziej ujednolicone.

Z drugiej strony tylko mała część typów danych strukturalnych znajdujących się na Schema.org jest wymienionych w dokumentacjach pomocy dla programistów. Temat ten został poruszony na jednym z ostatnich Google Webmaster Hangout.

Czy warto używać bardzo zróżnicowanych danych strukturalnych?

Pytanie zadane w dyskusji brzmiało w następujący sposób:

Na Schema.org istnieją liczne typy danych strukturalnych, jednak niewiele z nich jest wymienionych w Google Developers Help. Czy powinniśmy implementować takie dane jak ImageObject?

John Mueller odpowiedział w taki sposób:

Wydaje mi się, że korzystamy z ImageObject. Muszę to dla pewności sprawdzić w dokumentacji.

Wracając jednak do samego ogólnego pytania – czy należy korzystać z danych strukturalnych, które nie są wymienione w dokumentacji dla developerów? W praktyce nie bierzemy ich pod uwagę, jeżeli chodzi o analizę treści widocznych na danej stronie. Jeśli zatem korzystasz z danych strukturalnych, których nie obsługujemy, nie zajdzie żadna widoczna różnica.

Załóżmy, że na Twojej stronie znajduje się samochód, a istnieje typ danych strukturalnych poświęcony właśnie dla aut. W takiej sytuacji korzystanie z owych danych nie zmieni automatycznie dotyczącego Ciebie wyniku wyszukiwania w coś dostosowanego pod taki rodzaj danych strukturalnych, gdyż w pierwszej kolejności Google nie będzie nawet wyszukiwać tego rodzaju markup’u.

Gdybyśmy jednak mieli tego rodzaju uporządkowane dane, wtedy zostałyby one odpowiednio udokumentowane w przewodnikach dla developerów.

Oprócz tego John Mueller zwrócił uwagę na to, aby zachować zdrowy rozsądek odnośnie korzystania z samych danych strukturalnych. Jeżeli wymagana praca potrzebna do ich zaimplementowania ma zaszkodzić tworzeniu i publikowaniu jakościowego contentu, cały wysiłek nie jest tego wart:

W takiej sytuacji uważałbym na to, aby nie pogubić się w gąszczu tych wszystkich rodzajów danych strukturalnych. Możliwe, że chciałbyś zakodować każde słowo na stronie, aby zaznaczyć, że ten element jest powiązany z tym, a ten z czymś innym…

W pewnym momencie będziesz spędzał więcej czasu nad danymi strukturalnymi, niż nad samym tworzeniem contentu – nie jest to zbyt dobre dla strony internetowej. Postaraj się zatem znaleźć balans.

Jeśli masz zatem ograniczony czas i musisz skupić się na tym, co przynosi konkretne rezultaty, wtedy zalecałbym skoncentrowanie się na tych rodzajach danych strukturalnych, które są wymienione w poradnikach dla developerów.

Podsumowanie

Warto pamiętać, że stosowanie danych strukturalnych nie jest wartością samą w sobie. Takie zabiegi będą miały sens wtedy, jeżeli faktycznie pomogą Google lepiej zidentyfikować treści znajdujące się na Twojej stronie. W przeciwnym wypadku wkładanie wysiłku w ich implementowanie może nie być tego warte.

Dla pogłębienia tematu warto zapoznać się z tymi poradami od Google:

Autor artykułu:Daniel Podgórski

Copywriter współpracujący z firmą Mayko. Specjalizuje się w nowoczesnych technologiach, kryptowalutach, SEO i marketingu internetowym. Uwielbia pisać artykuły poparte statystykami i głębokim researchem.

Komentarze

2 wypowiedzi:
  1. Jeżeli treść na stronie wnosi coś ciekawego, jest dopracowana etc. to dane strukturalne potrafią wiele zmienić – mam kilka takich case’ów 🙂

  2. Dane strukturalne mogą nam pomóc już na poziomie samego zapytania na przyklad wyświetlając gwiazdki opinii czy często zadawane pytania. W ten sposób skutecznie możemy się wyróżnić w wynikach wyszukiwania i podnieść nasz CTR.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *